Czy koronawirus może nas czegoś nauczyć?

Długo zastanawiałam się jaki tytuł powinien nosić ten tekst. Początkowo myślałam nad czymś kontrowersyjnym, ale biorąc pod uwagę fakt, że koronawirus sieje spustoszenie w ludzkim organizmie, doprowadzając niekiedy do śmierci zarażonego, uznałam za niestosowne zatytułowanie artykułu "Zalety epidemii koronawirusa". I choć przyszło nam żyć w niepewności i lęku, to chciałabym się z Wami podzielić moimi pozytywnymi obserwacjami na temat wszech panującej pandemii.

Kiedy ze wszystkich stron napływają do nas informacje o kolejnych zarażonych i zgonach (nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie) staram się nie myśleć o tragedii, jaka dotyka ludzi i ich najbliższych. Nie wyobrażam sobie ich cierpienia i tego, co przechodzą - nie tylko fizycznie, ale również i psychicznie. Nie wyobrażam sobie także tego, co sama bym zrobiła, gdyby sytuacja dotknęła moją rodzinę. Staram się jednak znaleźć trochę pozytywów w całym tym chaosie. Trochę to dziwne, bo jestem realistką, a nie optymistką.


Plusy narodowej kwarantanny / epidemii

  1. Zabiegani dotąd ludzie spędzają więcej czasu z najbliższymi.
  2. Rodzice poświęcają więcej uwagi swoim dzieciom.
  3. Polacy potrafią podejść na poważnie do kwarantanny i są zdyscyplinowani.
  4. Okazuje się, że wiele firm może jednak pracować zdalnie.
  5. Podzieleni jak zwykle Polacy potrafią się zjednoczyć i pomagać sobie w potrzebie.
  6. Ludzie pomagają przeżyć małym biznesom.
  7. Potrafimy nieść bezinteresowną pomoc.
  8. Okazuje się, że home office jest wyzwaniem dla nieprzyzwyczajonych, a nie wakacjami.
  9. Kreatywni przedsiębiorcy stają na głowie, by przeżyć i dostosowują się do panującej sytuacji.
  10. Koronawirusem może zarazić się każdy, niezależnie od statusu społecznego - tutaj wszyscy jesteśmy równi.
  11. Uwidocznienie braków w służbie zdrowia.
  12. Zwiększa się świadomość dotycząca trudów pracy medyków, lekarzy i ratowników.
  13. Pospolite ruszenie do różnego typu akcji typu szycie maseczek dla medyków.
  14. Uwidocznienie słabości technicznych zdalnego nauczania - brak przygotowania i wybrania odpowiedniej infrastruktury.
  15. Koncerny i firmy potrafią przekształcić swoje linie produkcyjne, by pomóc (i przeżyć jednocześnie)

Zapewne część z Was skrytykuje mnie za to, że widzę pozytywy obecnej sytuacji. Bo przecież ludzie umierają, firmy upadają i gospodarka ledwo ciągnie, a to dopiero początek. Owszem, macie rację, ale też nigdy nie jest tak źle, by nie mogło być gorzej. To, co dla mnie jest plusem, może stanowić podstawę do zmiany, do poprawienia sytuacji, do lepszego zrozumienia i docenienia, chociażby ciężkiej pracy służby zdrowia i braków, z jakimi na co dzień muszą się borykać Ci ludzie. Pewnych spraw nie da się tym samym zamieść pod dywan - będzie się o tym jeszcze długo mówiło po wygaszeniu epidemii.

Czy koronawirus jest nas w stanie czegoś nauczyć? Tak. Pokory przede wszystkim i tego, że w kupie siła. Jednocząc się w obliczu tragedii, my Polacy potrafimy osiągnąć rzeczy niemożliwe. Codzienne podziały i niesnaski odkładamy w kąt i stajemy ramię w ramię do walki o lepsze jutro. Nie raz już to udowadnialiśmy. Udowodnimy to i tym razem. Nieważne, że kiedy będzie po wszystkim, znów wrócimy do naszych "normalnych" uprzedzeń i podziałów - to nie ma teraz żadnego znaczenia. Tacy już jesteśmy. Teraz jednak pozostańmy zjednoczeni.


Tymczasem życzę Wam wszystkim dużo zdrowia i spokoju w tym niepewnym dla nas czasie.